Ukraina odczuwa poważny głód kadrowy z powodu mobilizacji i przemieszczenia: kogo szukają i co oferują pracodawcy.


Na ukraińskim rynku pracy zaistniała dość skomplikowana sytuacja, co potwierdzają wyniki badań OLX i EBA. Długotrwałe działania mobilizacyjne spowodowały niedobór personelu w ponad dwóch trzecich firm. Tylko jedna trzecia z nich patrzy w przyszłość z optymizmem, w wyniku czego eksperci prognozują niezbyt korzystne perspektywy.
Największy niedobór pracowników odczuwalny jest w zawodach robotniczych (63%), w porównaniu z personelem średniego szczebla (35%). Niektórzy pracodawcy szukają wyjścia, zwracając się do młodzieży lub nawet emerytów, współpracując z instytucjami edukacyjnymi. Niemniej jednak tylko 13% firm rozważa zwrócenie się do cudzoziemców jako możliwą opcję rozwiązania problemu kadrowego, uważając, że istnieją bariery językowe.
Badania firm OLX i EBA ujawniły, że na ukraińskim rynku pracy obserwuje się niedobór personelu w większości firm, co może negatywnie wpłynąć na ich dalszy rozwój. Pracodawcy już szukają różnych sposobów rozwiązania problemu, ale znaczna część z nich nie jest gotowa do zatrudnienia cudzoziemców z powodu różnych okoliczności. Kryzys kadrowy może mieć poważne konsekwencje dla biznesu w przyszłości.
Czytaj także
- Sekretarz generalny NATO zwrócił się do USA w sprawie uzbrojenia dla Ukrainy: co się zmieni
- Będziemy płacić po 9 tysięcy hrywien: ekspert Popenko wymienił nowe kwoty za usługi komunalne
- HUR ogłosił próby Rosji wciągnięcia do wojny przeciwko Ukrainie jeszcze jednego kraju
- Siły ZSU przeprowadziły atak na lotnisko 'Borisoglebsk': zniszczono magazyn bomb lotniczych i samoloty
- Decyzja PFR: dla przesiedleńców wprowadzono nowy sposób obliczania subsydiów na mieszkanie
- WSJ: Putin przygotowuje lato ciągłych ataków na Ukrainę