Sąd zobowiązał wolontariuszkę Jarową do zdementowania twierdzeń dotyczących działalności NIK.
12.06.2025
2772

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
12.06.2025
2772

Kyjowski Sąd Apelacyjny potwierdził wyrok Sądu Rejonowego w Peczersku w sprawie byłej doradczyni wiceministra obrony Dany Jarowej. Sąd wymaga od niej publicznego zdementowania fałszywych informacji o NIK, które rzuciły cień na reputację tego urzędu.
Jarowa krytykowała NIK, twierdząc, że audytorzy szkodzą armii, utrudniając dostawy do Sił Zbrojnych. Jej zdaniem każdy zysk dostawców dla Ministerstwa Obrony postrzegany jest jako strata dla państwa, co może prowadzić do spraw karnych i zaszkodzić współpracy z biznesem.
To orzeczenie sądu potwierdza, że rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji może mieć poważne konsekwencje dla urzędu i prowadzić do pozwów sądowych.
Z wyroku sądowego wynika, że bezpodstawne oskarżenia mogą szkodzić nie tylko reputacji pojedynczych instytucji, ale także zagrażać ich działalności, współpracy z partnerami oraz powodować poważne konsekwencje prawne.Czytaj także
- Trump ogłosił negocjacje z Chinami w sprawie umowy dotyczącej TikToka
- Putin chce dążyć do końca i zabijać ludzi: Trump skomentował rozmowę z Zelenskim
- Straty wroga na dzień 5 lipca 2025 – Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy
- W USA sabotażują plan pokojowy Trumpa: ekspert wskazał winnego w Pentagonie
- Ukrainę czeka lato bezlitosnych ataków: WSJ ujawnia nowy plan Putina
- Odpowiedź dotycząca 'Szachedów': Siły Zbrojne Ukrainy uderzyły w kluczowy obiekt przemysłu wojskowego w Podmoskowiu